Wszędzie bele i bele! Sianokosy u Agnieszki i Jarka z Bronowa.

Teraz belowanie to bułka z masłem! Człowiek wstaje rano i nawet nie musi się ubierać, bo jest ciepło. A wiadomo, że jak jest ciepło, to chce się pracować – mówią z uśmiechem Agnieszka i Jarosław Rogalscy. Na wsi trwa sezon na koszenie traw. Odwiedziliśmy znanych gospodarzy z Bronowa, by sprawdzić, jak postępują u nich tegoroczne sianokosy. Mimo upału, małżonków nie opuszcza dobry humor!

Od kilku dni tylko belujemy. Tylko bele i bele – podsumowują ostatni czas Agnieszka i Jarek Rogalscy.

Małżonkowie są u schyłku prac przy pierwszym pokosie.

Jeszcze na jutro zostało około 1,5 ha i na łące leży 26 bel – podliczają.

Agnieszka i Jarosław Rogalscy koszą trawę na łąkach, która różni się od tej polnej.

To jest trawa łąkowa, ale dość dobrej jakości. Po tym wapnie i po nawozach zmieniła się. Miejscami pokazuje się nawet koniczyna. Wcześniej rosła sama „rzeżuszka” – zauważają.

Gospodarze chwalą sobie efekty wapna Lider, które zakupili wiosną tego roku.

Efekty wapna są zaskakujące, nie spodziewaliśmy się. Zawsze z tej łąki było 38-39 bel, a w tym roku 52. Idziemy na rekord! – cieszą się rolnicy. –  Na pewno będziemy wapnować kolejny raz – zapewniają.

 

Red. Marta Śliwińska

Fot. Marta Śliwińska/podlaskie24.pl

0 0 votes
Article Rating
  • Lider nowy

Powiązane artykuły:

Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Partnerzy