PiS Białystok apeluje do prezydenta Truskolaskiego, aby zadbał o bezpieczeństwo mieszkańców

Bardzo trudno jeździ się po podlaskich drogach. Jest ślisko. To nasza dzisiejsza (09.02) poranna relacja z Białegostoku ?

ZOBACZ: ZIMA NIE ODPUSZCZA

To co w ciągu ostatnich dni dzieje się na białostockich ulicach to prawdziwy dramat. Miasto zupełnie nie radzi sobie z odśnieżaniem. Oblodzone są drogi i chodniki. Płatne parkingi zasypane, a samochody brną w zaspach. Jednym słowem – masakra. Dlatego Forum Młodych PiS Białystok, w imieniu mieszkańców miasta, wystosowało specjalny apel do prezydenta Tadeusza Truskolaskiego.

– W imieniu Białostoczan składamy ten apel, aby zostały natychmiast podjęte działania z Pana strony, w celu poprawy stanu dróg miejskich oraz chodników – mówi Tomasz Hołowienko członek FM PiS Białystok. – Od tygodnia dochodzą do nas skargi ze strony mieszkańców, a zwłaszcza seniorów, że stan dróg oraz chodników jest tragiczny. I nikt z tym nic nie robi. Oczywiście nie sposób jest tego niezauważyć, ponieważ każdy z nas przemieszcza się po mieście, i widzi co powstało na skutek niedbalstwa. Nie śnieg, a żywy lód zaczyna w zupełności pokrywać nasze miasto. Nieodśnieżone drogi oraz chodniki zamieniły się w lodowiska – dodaje Tomasz Hołowienko. – Chciałbym się odnieść także do miasta podobnego do Białegostoku. A jest nim mianowicie Lublin, który na akcję zimową zagospodarował w planie aż 100 sztuk sprzętu specjalistycznego do odśnieżania dróg i chodników. A w Białymstoku mamy zaledwie 46 sztuk takiego sprzętu [według inf. UM Białystok jest 56 pługopiaskarek – przyp. red]. Dlaczego inne miasta w Polsce są przygotowane, a w Białymstoku zawsze musi być z czymś jakiś problem? – pyta młody polityk.

ZOBACZ RELACJĘ: Naganny stan dróg oraz chodników w Białymstoku – konferencja FM PiS Białystok

Radny Paweł Myszkowski dodaje, że każdy zdaje sobie sprawę z trudności przy intensywnych opadach śniegu. Podkreśla jednak, że przez kilka dni, gdy opadów nie było, na wielu białostockich ulicach i chodnikach pozostał lód.

– Jeżeli zabrakło soli, to trzeba ten lód rozbijać mechanicznie. Ale nie może tak być, że nikt nic z tym nie robi – mówi Paweł Myszkowski.

O problemach z odśnieżaniem ulic i chodników w środę (10.02) będą dyskutować radni z Komisji Infrastruktury Komunalnej

Przedstawiciele Forum Młodych PiS Białystok zapowiadają, że dołożą wszelkich starań, aby wyjaśnić tę sytuację. A jeśli będzie taka potrzeba, to „wezmą również czynny udział w procesie doraźnego nadzoru nad realizacją usługi na rzecz miasta”.

Firmy będą bez przerw usuwały śnieg z ulic

Na dzisiejszym posiedzeniu sztabu kryzysowego, zwołanego przez prezydenta Białegostoku, ustalono m. in., że firmy będą bez przerw usuwały śnieg z ulic. W nocy, przy wsparciu straży miejskiej i policji, przeprowadzą akcję interwencyjnego oczyszczania skrzyżowań

– Najważniejsze jest utrzymywanie przejezdności na ulicach głównych Białegostoku – mówił prezydent Tadeusz Truskolaski. – Sytuacja ciągle jest trudna. Synoptycy zapowiadają kolejne opady, nawet 15 cm śniegu, i bardzo silny mróz. Dopóki pada, wymagamy przejezdności. Po ustaniu opadów będziemy oczekiwali doprowadzenia ulic do czarnych jezdni, zgodnie z umowami.

56 pługopiaskarek pracuje bez przerwy nad utrzymaniem przejezdności ulic Białegostoku.

– Kilkudziesięciu kierowców, kilkaset osób do ręcznego odśnieżania newralgicznych punktów, setki godzin wypracowanych przez firmy odśnieżające miasto, 3 tysiące ton zużytej już soli. Tak Białystok walczy ze skutkami kolejnego ataku zimy – informuje Urszula Boublej, rzeczniczka prezydenta Białegostoku.

Niemal wszyscy pracownicy referatu utrzymania czystości i porządku Urzędu Miejskiego w Białymstoku – odpowiedzialnego za zimowe oczyszczanie miasta – są zarażeni koronawirusem. Ich obowiązki, wymagające pracy w terenie, przejęli pracownicy innych departamentów.

– Apelujemy do mieszkańców, aby w tej wyjątkowej sytuacji zachowywali wyjątkową ostrożność za kierownicą, aby dostosowywali jazdę do warunków panujących na drogach – mówi prezydent Tadeusz Truskolaski. – Jeśli nie ma konieczności wychodzenia, to zostańmy w domach.

– Przypominamy także, że za część ulic osiedlowych i chodników odpowiadają spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe – powiedział Krzysztof Kolenda, komendant Straży Miejskiej. – Dlatego też informujemy zarządców osiedli o obowiązku odśnieżania.