Pierwsza polska odmiana ziemniaka o fioletowym miąższu została właśnie posadzona. Byliśmy tam! Czy fioletowy ziemniak zyska sympatię Podlasian? Nad Provitą – bo tak brzmi nazwa pierwszej odmiany ziemniaka o fioletowym miąższu – wpisanej do Krajowego Rejestru Odmian, pracują specjaliści w Stacji Doświadczalnej Oceny Odmian w Krzyżewie.
– Coraz częściej konsumenci szukają produktów nowych i prozdrowotnych, więc odmiana ta powinna zagościć na podlaskich polach. Z informacji hodowli wiemy, że zawarte w Provicie antocyjany, które są pochodnymi petunidyny i malwidyny, a należą do polifenolowych związków organicznych- flawonoidów, wykazują pozytywne działanie na wiele układów w naszym organizmie. Przede wszystkim wygaszają wolne rodniki i chronią nasze DNA przed uszkodzeniami, mają korzystny wpływ na profil lipidowy, oraz zwiększają wrażliwość komórek na insulinę – przekonuje dr inż. Jolanta Puczel z SDOO Krzyżewo.
Na frytki, na chipsy i na puree. Czy fioletowy miąższ zaakceptują na swoich talerzach podlascy konsumenci?
– Jest to swego rodzaju nowość. Co prawda, w niektórych sklepach były już one dostępne, ale pochodziły z importu, więc niekoniecznie ci, którzy się do nich przyzwyczaili, zaakceptują ten kolor, ale też nieco inny smak – zauważa dr inż. Bronisław Puczel, dyrektor SDOO w Krzyżewie.
Provita to odmiana dobrze plonująca, ale należy się spodziewać, że plony będą niższe od tych tradycyjnych, białych czy żółtych odmian.
– Wydaje się, że ta odmiana powinna być bardziej odporna na żerowanie stonki ziemniaczanej i powinna być bardziej odporna na zarazę ziemniaczaną. To jednak będziemy mogli stwierdzić po okresie wegetacyjnym – podkreśla dr inż. Bronisław Puczel.
Czy podlaskie warunki będą sprzyjać uprawie fioletowego ziemniaka?
– Podlasie w ogóle jest jednym z lepszych rejonów do uprawy ziemniaka. Dlatego też tutaj historycznie bardzo dużo produkowało się sadzeniaka. Warunki na pewno będą sprzyjające, o ile nie będzie żadnych anomalii pogodowych – zastrzega dyrektor SDOO w Krzyżewie.
Jak przekonać podlaskich rolników do nowej odmiany?
– W pierwszej kolejności należy przekonać do niej konsumentów. Jeżeli będzie popyt na rynku, rolnicy na pewno ją posadzą. Będzie uprawa, jeżeli będzie akceptacja konsumentów – twierdzi Bronisław Puczel.
Czy za kilka lat Podlasianie będą zajadać się frytkami z fioletowych ziemniaków?
– Myślę, że tak. Nie znamy jeszcze walorów smakowych tej odmiany, bo to jest pierwsza polska odmiana. Myślę, że za 2-3 lata, kiedy już badania będą potwierdzone, to te ziemniaki trafią na nasze stoły. Nie tylko żółty ziemniak, ale też ten o fioletowym miąższu. Co prawda oceniamy to, co jemy, wzrokowo, ale trzeba brać pod uwagę też wartości prozdrowotne. Myślę więc, że ta odmiana jest godna polecenia i na pewno będziemy ją rekomendować i do niej zachęcać. Może niekoniecznie na wielohektarowe gospodarstwa, ale do ogródków przydomowych, gospodarstw agroturystycznych – żeby ludzie z miasta, którzy chcą przyjechać na wieś, mogli zobaczyć co się dzieje, coś nowego popróbować. W tym kierunku chcemy zachęcać, żeby trafiały na małe grządki, na których możemy posadzić coś naszego, polskiego – mówi dr inż. Jolanta Puczel.
Dla konsumentów, którzy docenią zalety tej odmiany
– Wiemy, że jest to typ sałatkowy. Nadają się na frytki, więc z pewnością dzieci chętnie je zjedzą. Jemy przecież wzrokiem, a to jest coś nowego. Każdy ma własne gusta smakowe. Jedni wolą ziemniaki o większej zawartości skrobii, inni o mniejszej. Kogo przekonają właściwości smakowe, kogo prozdrowotne – czas pokaże. Musimy poczekać i zebrać opinie konsumentów – twierdzą specjaliści z SDOO w Krzyżewie.
– Jeszcze nie rozmawialiśmy z rolnikami, ponieważ jako pierwsza stacja w Polsce otrzymaliśmy tę odmianę do badań. Żebyśmy mogli te odmianę rekomendować, musimy wiedzieć, jak ta odmiana zachowa się w naszych warunkach, warunkach województw podlaskiego, a nawet w warunkach mikroklimatu powiatu wysokomazowieckiego – informuje dr inż. Bronisław Puczel.
Jaki będzie koszt kilograma fioletowych ziemniaków?
Odmiany ziemniaka o fioletowym miąższu funkcjonują już w UE i są dostępne również w naszych sklepach. Polska odmiana, w odróżnieniu od tych z zagranicznych, ma okrągłe bulwy, o bardzo płytkich oczkach, co sprawia, że nadają się do obierania mechanicznego.
– Koszt uprawy jest porównywalny z uprawami ziemniaka tradycyjnego. Należałoby się spodziewać, ze plony będą nieco niższe od odmian tradycyjnych, chociaż Irys czy Irga są to odmiany słabo plonujące, a jednak o dużym udziale w ryku, ponieważ konsument te ziemniaki na Podlasiu cieni i lubi. Plon Provity od tych odmian nie powinien odbiegać. Może będzie odbiegał od tych najwyżej plonuących, ale nie od tych przeciętnych – informują specjaliści.
Kiedy Provita zawita na podlaskich polach?
– Według informacji od hodowcy, cykl reprodukcji w ziemniaku jest dużo dłuższy niż w zbożach, nie mówiąc o rzepaku. Sadzeniak prawdopodobnie będzie dostępny dla plantatorów najwcześniej za dwa lata – informuje dyrektor SDOO w Krzyżewie.
– Wszystkich zainteresowanych rolników uprawą tej odmiany zapraszamy na Warsztaty Polowe organizowane przez Stację Doświadczalną Oceny Odmian w Krzyżewie w dniach 17-18 czerwca br., podczas których będzie można uzyskać więcej informacji i zobaczyć Provitę pomiędzy innymi testowanymi odmianami ziemniaka jadalnego – zaprasza dr inż. Jolanta Puczel
Red. Marta Śliwińska
Fot. Marta Śliwińska/Podlaskie24.pl
SDOO w Krzyżewie