To wspomaga krążenie krwi i poprawia odporność. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż morsowanie wpływa również w pozytywny sposób na nasze zdrowie psychiczne. Uczymy się pokonywać bariery w postaci dyskomfortu czy strachu. Otrzymujemy za to przypływ endorfin, satysfakcję i masę ciekawych wspomnień. Jest to również świetna okazja do zawierania nowych znajomości, gdyż ‘’morsy’’ spotykają się zwykle grupami.
Sezon zimowy w pełni, spadł wyczekiwany przez wielu śnieg, a termometry wskazują coraz to niższe temperatury – sięgające nawet -24 stopni Celsjusza. To świetny czas na różnego rodzaju zimowe aktywności. Dzieci wreszcie mogą pozjeżdżać na sankach, dorośli natomiast oddają się coraz popularniejszemu zajęciu – morsowaniu.
Morsowanie polega na zanurzaniu swojego ciała w bardzo zimnej wodzie.
Jak łatwo można się domyślić, nazwa nawiązuje do ssaka morskiego zamieszkującego Arktykę. Ludzie, którzy w sezonie zimowym chętnie oddają się tej praktyce zauważają liczne korzyści i pozytywne zmiany w swoim organizmie. W niedzielę (17.01) również miało miejsce spotkanie ,,morsów’’ – na plaży miejskiej Dojlidy w Białymstoku. Wybraliśmy się tam około południa, kiedy temperatura sięgała -17 stopni Celsjusza. Mróz nie zniechęcił fanów morsowania. Były tam zarówno osoby początkujące, jak i ci, którzy morsują od lat:
,,Zacząłem chyba z dziesięć lat temu, ale potem miałem dziesięcioletnią przerwę. Powróciłem do morsowania w tym sezonie i dziś jest mój piąty albo szósty raz ’’ – mówi jeden z kąpiących się przy Dojlidzkiej plaży.
Zobacz film:
Morsowanie ma na celu pobudzenie naszego ciała do reakcji obronnej na bardzo niską temperaturę.
Co na to zwolennicy morsowania, których spotkaliśmy na plaży Dojlidy?
,,Na pewno działa korzystnie na stawy. Sam się przekonałem, bo już musiałem zrobić niestety endoprotezę biodra’’ – twierdzi białostocki Mors.
,,Wzmacnia się odporność, znikają też bóle mięśniowe, na przykład po siłowni’’ – dodaje inny uczestnik morsowania.
Warto jednak pamiętać o tym, aby morsować z głową i stosować się do kilku podstawowych zasad.
Długość, a także częstotliwość pobytu w wodzie powinna być uzależniona zarówno od naszego doświadczenia w tej aktywności, jak i temperatury wody. Ważną sprawą jest odpowiednia rozgrzewka przed wejściem do zbiornika wodnego. Wzmacniamy wówczas mechanizm termoregulacji oraz dotleniamy organizm. Trzeba także wyposażyć się w niezbędne akcesoria – buty lub skarpety do morsowania oraz czapkę i rękawiczki.
Wiele osób zarzeka się, że nigdy nie weszłoby do tak zimnej wody.
Jednakże, widząc rozliczne korzyści wynikające z morsowania, warto chociażby rozważyć tę kwestię. Zachęcamy do podzielenia się własnymi doświadczeniami lub refleksjami na ten temat w komentarzach.
Red. Kamil Dąbrowski / Maciej Walesiuk
Fot. Kamil Dąbrowski