Od filmiku z gospodarstwa do Sejmu. Taką drogę przebyła Julita Olszewska ze wsi Olszewo koło Brańska. Rozmowa o niespodziewanej popularności, medialnym zgiełku i przyszłości podlaskiego i polskiego rolnictwa po protestach. Zaczęło się od tego, że Julita Olszewska w swoim filmiku skrytykowała obecnego wiceministra wcześniej działacza AgroUnii Michała Kołodziejczaka.
Kilka godzin później odwiedziło ją dwóch mężczyzn, którzy przedstawili się jako ,,my od Michała” i zażądali usunięcia filmiku. Przestraszona rolniczka skasowała film. Jednak po protestach 09.02 znowu go zamieściła. 12.02. Potem stała się sławna na całą Polskę. Mówiono o niej w sejmie. Dziennikarze pytali o nią Kołodziejczaka w programach publicystycznych.
,, Interwencję” W Sejmie wypomniał Michałowi Kołodziejczakowi podlaski poseł Solidarnej Polski Sebastian Łukaszewicz. ,,Pan Michał Kołodziejczak dzwonił do rolnika z województwa podlaskiego, do Pani Julity Olszewskiej i zaczął ją zastraszać. Mało tego Michał Kołodziejczak wysłał do domu pani Julity osiłków, którzy kazali usunąć jej film z Internetu, który zrobił trzy miliony zasięgu.
Skandal” – mówił Sebastian Łukaszewicz w Sejmie. Padło tam nazwisko Marcina Szarejko. Łukaszewicz krzyczał do Kołodziejczaka: Szarejko ci nie pomoże” . Okazuje się, że to on dzwonił do Pani Julity, ale właśnie on zaoferował pomoc.
Zadzwonił do Michała Kołodziejczaka którego zna z protestów rolniczych, żeby wyjaśnił tę sprawę czy to on stoi za żądaniem usunięcia popularnego filmu na Tik Toku.
Co dalej z rolnictwem i rolnikami o tym w rozmowie Julity Olszewskiej i Małgorzaty Kotarskiej-Ołdakowskiej. Subskrybujcie i komentujcie, ale bez hejtu:-))
Red. Małgorzata Kotarska-Ołdakowska
Fot. Małgorzata Kotarska-Ołdakowska Podlaskie24. pl