Zbiór truskawek w pełni
Podlascy rolnicy w tym roku uprawiają prawie 100 hektarów truskawek. Według danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pod względem powierzchni prowadzą plantatorzy z powiatu Sokólskiego – mają blisko 32 hektary truskawek – najwięcej w gminach Suchowola (14,5 ha) oraz Korycin (9,3 ha). Tegoroczny sezon zbiorów jest już w pełni.
Zaczęliśmy dosłownie parę dni na Podlasiu kupować truskawkę. Jeśli chodzi o sezon truskawkowy to jest bardzo ciężki ze względu na pogodę. Pogoda była faktycznie bardzo trudna – były upały i dalej są upały, ponad miesiąc suszy spowodowało, że truskawki będzie o wiele mniej. Także sezon będzie ciężki dla nas, dla przemysłu. Mówi Janusz Chojnowski, dyrektor Chłodni Eskimos w Sokółce.
Ile kosztują truskawki na giełdzie? przeczytaj : Białystok. Kupowali truskawki i badali się na giełdzie
Mogę dać rękę uciąć, że w tym roku nasze plony będą mniejsze o połowę. Mimo podlewania. Ubiegły rok i ten to jest tak duża różnica, że dla kogoś, kto nie pracuje w tym to jest po prostu nie do zrozumienia. Dodaje plantatorka truskawek ze wsi Budno – Jolanta Hołownia.
Ceny poniżej opłacalności
Z jednej strony trudne warunki pogodowe – z drugiej ceny proponowane na skupach. O ile w detalu i sprzedaży prywatnej za kilogram można dostać nawet ponad 7 złotych, o tyle chłodnie proponują w tym roku zaledwie około 4ch złotych. Czyli o ponad 2 zł mniej niż przed rokiem. Wspomina plantator truskawek z Budna, Mirosław Hołownia:
Nie mam pojęcia co się stało, że tak nisko truskawka spadła. Spadła cena, bardzo słaba jest od samego początku. Pomimo inflacji, to jest jakieś niepojęte dla rolników z którymi rozmawiam, z plantatorami to wszyscy mówią, że to jest niepojęte. Powinna być o wiele droższa. 20% powinna być droższa jak była ta inflacja koło 14-15%. A wyszło 20% niżej.
Krzywdzący import
Zdaniem ekspertów, ogromną rolę odrywa importowana truskawka. Już w poprzednim sezonie na polskim rynku owoców miękkich problemy wywołały owoce z Ukrainy.
Niestety nic nie możemy zrobić jako przetwórcy. Bo też nie będziemy do tego interesu dokładać. Staramy się też wypośrodkować żeby też coś, ten towar sprzedać, żeby nie zostać z tą truskawką tak jak z owocami miękkimi – maliną czy porzeczką, która została na chłodniach i z tym jest problem. Gdzie ceny spadły, gdzie dużo przyjechało owoców miękkich z Ukrainy. I dzisiaj wszyscy mamy z tym problem. -Janusz Chojnowski, dyrektor Chłodni Eskimos w Sokółce.
Więcej o sytuacji na rynku truskawek w naszym materiale video:
Red. Michał Puchlik
Fot. Michał Puchlik