Były powieści o tym, jak to dawniej bywało, jak świętowano i jak ludzie potrafili cieszyć się z małych rzeczy.
Było o zapachu świątecznych ciasteczek i zapomnianych tradycjach. O tym wszystkim opowiedzieli Ci, którzy przeżyli najwięcej.
W powietrzu nuta za nutą unosiły się dźwięki kolęd mieszające się z zapachem kutii, pierogów, kapusty z grochem, czerwonego barszczu i placków drożdżowych z makiem. Do wspólnego stołu zasiedli mieszkańcy Bondar i okolic – starsi i młodsi, rodzina, znajomi, przyjaciele.
To wspaniałe i pełne wzruszeń świąteczne spotkanie zorganizowały Panie z Koła Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich Sołectwa Bondary.
Red. Marta Śliwińska
Fot. Podlaskie 24.pl